>>>Bądź ze mną na konferencji online i poznaj Marketing IV Generacji>>>


 

Pozdrawiam

Marcin Oniszczuk

3 thoughts on “Marketing Online VS MLM”

  1. Zaznaczyłeś coś niesamowicie istotnego a mianowicie to, że można w internecie wykorzystywać różne sposoby aby przyciągnąć uwagę właściwych osób ale zawsze trzeba kierować ludzi na listę adresową, bo tak naprawdę nasza lista oraz relacje z ludźmi na niej to kluczowe aktywo w e-biznesie.

    Myślę również, że ludzie, którzy mają sukcesy w MLM offline mogą także wykorzystywać internet aby dzielić się wartością i „przy okazji” pomagać swoim partnerom biznesowym, oddając w ich ręce stworzony system bo wtedy każdy i nawet zupełnie nowy partner może wykorzystać wiedzę i doświadczenie takiego sponsora aby budować swoją listę i aby docelowo owy sponsor pokazał możliwość współpracy.

    1. Dzięki za komentarz. Od zawsze tłumaczę ludziom o liście…niestety większość myśli, że jest droga na skróty…i lecą do piramid, żeby poklikać 🙂
      Pozdrawiam Cię serdecznie 🙂

      1. Myślę, że kluczowym w tym wszystkim jest zrozumieć, że każdy z nas inaczej ocenia to co widzi.

        Dla jednych biznes online to systematyczna i konsekwentna praca oparta w dużej mierze na dzieleniu się wartością a dla innych jest to pełna automatyzacja, gdzie „nic nie trzeba robić”.

        W moim zrozumieniu bardzo ważne jest to, że niezależnie od tego CO jest proponowaną ofertą, zawsze to my jesteśmy odpowiedzialni za nasze wyniki.

        Czasami można spotkać się z taką „promocją”:

        „Nie musisz inwestować, promować i sprzedawać aby zarabiać” – kwestia jest tylko taka, że pisanie tego typu tekstów też jest promocją (nie wnikam teraz w to jak dobra jest to promocja) więc każdy biznes oraz „biznes” wymaga działań człowieka, bo nawet najlepsza oferta (jeśli taka w ogóle istnieje) sama się nie wypromuje 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.