Niepodległość w skali mikro

Dzisiaj Święto Niepodległości naszego kraju, a przed wszystkim ludzi, którzy w nim mieszkają.

Święto państwowe Polsce obchodzone corocznie 11 listopada dla upamiętnienia odzyskania przez Polskę niepodległości w 1918, po 123 latach zaborów (1795–1918).

W tych dwóch dniach, 10 i 11 listopada 1918, naród polski uświadomił sobie w pełni odzyskanie niepodległości, a nastrój głębokiego wzruszenia i entuzjazmu ogarnął kraj. Jędrzej Moraczewski opisał to słowam :

„Niepodobna oddać tego upojenia, tego szału radości, jaki ludność polską w tym momencie ogarnął. Po 120 latach prysły kordony. Nie ma „ich”. Wolność! Niepodległość! Zjednoczenie! Własne państwo! Na zawsze! Chaos? To nic. Będzie dobrze. Wszystko będzie, bo jesteśmy wolni od pijawek, złodziei, rabusiów, od czapki z bączkiem, będziemy sami sobą rządzili. (…) Cztery pokolenia nadaremno na tę chwilę czekały, piąte doczekało. (…)

Dzisiaj, kiedy na froncie walczyć nie musimy…

W obecnych czasach nie musimy już walczyć o nasze granice (przynajmniej tak może się wydawać).

Czy jest w takim razie jakaś „niepodległość”, o którą nadal trzeba walczyć?

Na początku chciałbym zaznaczyć, że nie jestem socjologiem, psychologiem, czy jakimkolwiek innym autorytetem w tej dziedzinie…

Jedyne co, to pracuję z ludźmi od prawie 10 lat, obserwuję ich każdego dnia, reaguję na ich problemy, a przy okazji sam przeszedłem już niejedno w życiu…

Myślę, że jak każdy z nas, prawda?

Różnica tylko polega na tym, że jedni zastanawiają się dlaczego coś jest tak, a nie inaczej…

…a inni nie myślą o tym i czasami wydaję mi się, że są szczęśliwsi 🙂

Czy to głupota, czy mądrość życiowa…albo tzw. znieczulica, trudno powiedzieć…

Jedno jest pewne ; czasami życie w nieświadomości jest z pozoru łatwiejsze…

Odnosisz może podobne wrażenie?

O jaką wolność i niepodległość warto dzisiaj zadbać?

Myślę, a nawet jestem przekonany, że warto walczyć i wygrać walkę o wolność osobistą i finansową.

Pytanie tylko ; po co walczyć, jak można ją mieć, po prostu decydując, że chcesz ją mieć…?

Widzisz…to nie jest wszystko takie proste…

„Nie ruszaj, nie dotykaj, nie wychylaj się”.”Skończ dobrą szkołę, aby potem mieć dobrą pracę”. „Dziecko, najlepiej poznać statecznego mężczyznę, aby mógł Ci zapewnić bezpieczeństwo”.

„Aby coś osiągnąć trzeba mieć układy”.”Bogaci to złodzieje i oszuści”. „Kobieta powinna być

posłuszna facetowi”. „Biznes może robić tylko facet, kobieta powinna zająć się domem”. „Nie kuś, nie ubieraj się wyzywająco, bo będziesz potraktowana jak dziwka”.”Daj spokój z tymi swoimi pomysłami, jakby to wszystko było takie proste to każdy by to robił”. „Najlepsza to jest praca od 8smej do 15stej, odbębnisz swoje i masz wolne”. „Weź ślub, bo we dwójkę będzie łatwiej (czytaj wziąć kredyt na mieszkanie)”.

„Ludzie w Twoim wieku mają już męża/żonę i dwójkę dzieci”. „Czas ucieka i niedługo będziesz dziadkiem dla swoich dzieci…jak tak dalej pójdzie”.

„Byle do piątku”. „Kombinuj tak, aby na L4 być jak najdłużej…”.”Zobacz ciągle pracujesz, nie ma Cię w domu, a i tak nic z tego nie ma…” „Weź przykład z tego i tamtego, mają dom, dzieci i spokojne życie, a Ty ciągle nic, gonisz za Bóg wie czym…”.”To wypada, tak nie wypada…”

Można by tego mnożyć…

Stwierdzenia, jak stwierdzenia pomyślisz…ale i tak każdy robi swoje…

No widzisz, niekoniecznie…

Tak jak zaznaczyłem wyżej, pracuję z ludźmi od blisko 10 lat i okazuje się, że tego typu stwierdzenia są tak wbite w ludzką podświadomość, przez lata, tradycję, społeczeństwo, że bardzo ciężko się od nich uwolnić i żyć pełnią życia…

Niepodległość osobista

Podam przykład ; Jest para (może być małżeństwo), oboje pracują na etacie, jednak w którymś momencie jedno z nich chce czegoś więcej, rozwija się i ma wizję własnego biznesu…

Pytanie również do Ciebie drogi czytelniku ; jeśli potrafisz wyobrazić sobie taką sytuację, a może przechodziłeś podobną, co byś wtedy zrobił?

Często jest tak, że następuje konflikt interesów ; jedna osoba chce zachować status quo, a druga wręcz przeciwnie.

Jedna się rozwija, chce osiągnąć sukces, druga nie pomaga, a wręcz przeszkadza, mówiąc „daj spokój, po co Ci to, nie lepiej, żeby było tak jak jest”.

Działalność biznesowa wiążę się z kontaktami z ludźmi, wyjazdami,szkoleniami, spotkaniami, w mniejszym lub większym stopniu i tutaj dopiero powstaje problem…czasami nie do rozwiązania, bez radykalnych posunięć…

Powiem Ci szczerze, że kiedy zaczynałem działać biznesowo, nie mogłem w to uwierzyć, czasami wydawało mi się to swoistą prowokacją, kiedy dorosły facet tłumaczył mi, że żona nie puści go na dwudniowe szkolenie…

…albo, że kobieta nie da rady tak pracować, bo mąż jest przeciwny…

Pamiętam zabawną sytuację, kiedy moja partnerka prowadziła konsultacje przez Skypa i jeden Pan musiał z nią rozmawiać w samochodzie, bo w domu żona by go zlinczowała…:)

To jedno

Dwa ;

Znasz przypadki, kiedy ludzie nie chcą lub nie mogą się rozwieść, choć ich pożycie dawno się skończyło…

…bo UWAGA ; mają kredyt na mieszkanie?

Przecież to są jaja w biały dzień…

Słyszałeś o tym, że kobieta boi się rozwijać i zarabiać więcej, aby jej Pan i Władca nie poczuł się gorszy i niedowartościowany?

Do dzisiaj sądzę, że to po prostu się nie dzieje…a jednak…

Pewnie nieobce Ci są małżeństwa z „rozsądku”, kiedy to po prostu „wypadałoby już wyjść za mąż”

Znam również przykłady, kiedy to dwie osoby, nie radzące sobie z życiem (czytaj nie mogące normalnie funkcjonować finansowo), biorą ślub, bo razem będzie lepiej…

Że co?

Wiesz pewnie, że bez „pożyczonego” mieszkania (Twojego oczywiście, za 30 lat w kredycie :)) nie masz czego szukać „na mieście”:)

Brzmi śmiesznie, jednak „wgrane” programy pokazują, że jest to nasza rzeczywistość…

Co z tego wynika?

Efekt jest tego taki, że mamy potem 25latków po 2 rozwodach, z trójką dzieci i kredytem na 30 lat…

Rodziny, które żyją w dwóch różnych krajach, bo przecież nie ma tak łatwo jak mówili…

Kobiety żyjące w nieszczęśliwych związkach, bo może rzeczywiście jestem złą żoną i powinnam się poprawić (czytaj ; nie zbawiać świata tylko wpasowywać się w wizerunek pokornej, szarej myszki). A także takie, które boją się zdecydować o swojej wolności i niezależności…bo co inni o tym pomyślą…

Obserwujemy piękne zdjęcia w mediach społecznościowych, na których bohaterowie epatują rewelacyjnym stylem życia, kobiety są wprost idealne, mają bogatych facetów, podrózują po świecie, a potem okazuje się, że to wszystko na kredyt, aby zaimponować innym i połechtać własne ego…(to temat na osobny wpis)

Mamy ludzi, którzy każdego dnia niszczą swój potencjał, robiąc coś czego nie lubią, chodzą do pracy, która ich nie satysfakcjonuje…bo przecież trzeba opłacać rachunki i kredyty na mieszkanie…

…często też ratę na drogie auto, które od samego początku było poza zasięgiem…„jednak ktoś na moim stanowisku nie może przecież jeździć padłem…”

A wszystko dlatego, że POWÓD dla którego coś zrobiliśmy był niewłaściwy…założenie było złe…to i efekt dobry nie będzie…

Ktoś mądry kiedyś powiedział mi, że „niewolnictwa nie zniesiono dlatego, że człowiek umiłował człowieka…po prostu było nieopłacalne…”

Ok, to czy można inaczej? Niepodległość w skali mikro

Głęboko wierzę w to, że jeśli każdy z nas weźmie na siebie i za siebie pełną odpowiedzialność, zbuduje swoję niepodległość w skali mikro…w skali makro też damy radę.

Rodzice mogą wychować szczęśliwe dzieci wtedy i TYLKO wtedy, kiedy sami są szczęśliwi, realizują się i są spełnieni, prawda?

Mam tu oczywiście na myśli spełnienie swoje jak i w roli męża/ojca/żony/matki.

Kobieta będzie dobrą żoną, matką TYLKO wtedy, kiedy odnajdzie samą siebie, będzie dokładnie wiedzieć, co chce dać światu i jaka jest jej misja…ma to sens?

Facet musi wiedzieć dokąd zmierza, bo inaczej skończy jakocouch potato” i jedyną decyzję jaką będzie w stanie podjąć to który program w telewizji będzie oglądać…

Człowiek musi wiedzieć, że zawsze, w każdej sytuacji ma wolną, nieprzymuszoną wolę, której nikt nie może mu narzucać.

Życzę Ci, abyś każdego dnia walczył o swoją wolność osobistą i finansową, bo tylko wtedy będziesz szczęśliwym człowiekiem i TYLKO wtedy możesz pomagać i uszczęśliwiać innych.

Pamiętaj też, że „strach przed porażką, uniemożliwia Ci odniesienie sukcesu”.

Nie bój się!

Wstań i walcz, bo jesteś tego wart!

Nikt nie przeżyje życia za Ciebie…

Pozdrawiam serdecznie

marcinoniszczuk_bizneswinternecie.png

Dołącz do BEZPŁATNEJ grupy #ProsteAleNiełatwe, aby poznać sposoby na wolność czasową i finansową

 
#ProsteAleNiełatwe
Grupa Prywatna · 224 członków
Dołącz do grupy
Grupa poświęcona wszystkiemu co proste ale niełatwe 😉 Cel – edukacja aż do zrozumienia. Chciałbym, abyś zrozumiał, że to, co proste daje najlepsze ef…
 

6 thoughts on “Niepodległość w skali mikro”

  1. Z uwagą przeczytałam twój wpis na blogu , Jest Inspirujący , ?? I Chociaż nie jestem Patriotą , Ponieważ mam pogląd ,,Neutralny ,, To wiem że nie zwalnia mnie To aby nie Oddać Szacunku i być Lojalnym w Stosunku do Państwa , Zatem nie będę się na ten temat wypowiadać ,
    Ale tak jak wspomniałeś w tym Artykule , w życie nieraz nas potrafi zaskoczyć , Są osoby które mają inne spojrzenie Rozwijają się Stawiają Sobie Wyższe Cele , Zdobywają Lepsze Umiejętności i chociaż popełniają błędy , Nigdy się nie poddają , Idą zawsze Naprzód .
    Mogę to Powiedzieć na swoim Przykładzie ? Moja Rodzina przez długie lata nie potrafiła zaakceptować Mnie i moich Poglądów, Ale czy to był powód dla którego miała bym zrezygnować ze swojego życia , NIE , powiem jeszcze raz NIE , Dzisiaj Nasze Relacje są bardzo dobre , Chociaż i tak nie do końca są przekonani że to co robię jest Dobre ,
    Ale ja wiem że Jest to Moje życie , A droga jest Słuszna ,Bo wiem że mam wspaniałych Nauczycieli . A ich osiągnięcia Mówią Same za Siebie , Pozdrawiam i życzę Dużo Sukcesów Tobie Marcin , i całemu Zespołowi z 7 Pley , Magda

  2. Jak zawsze celna i precyzyjna ocena sytuacji.
    Żyjemy we wciąż konserwatywnym środowisku nastawionym jedynie konsumpcyjnie, gdzie każdy chciałby brać a niczego nie dawać. Nie będę się wdawał w poglądy polityczne ale pewne działania rządowe jedynie sprzyjają ku temu, aby tworzyć swoistych „niewolników” uzależnionych od otrzymywania darmowej biblijnej „manny z nieba”.
    Nasi rodzice czy dziadkowie wychowani w tzw. „pruskim systemie edukacji” wpajają nam utrwalone głęboko w swojej świadomości schematy, które my następnie przekazujemy dalej, a mianowicie powinniśmy być jedynie dobrymi pracownikami (czyt. niewolnikami) i trzymać się błędnie określonej „normy”, gdzie każdy przejaw inicjatywy, przedsiębiorczości czy otwartości na coś nowego traktowana jest jako odmienność.
    Nawiązując do wątku niepodległości warto zaznaczyć, iż Ci wspaniali ludzie, którzy ją dla nas wywalczyli, byli w owym czasie właśnie „błędem w systemie”, mieli marzenia i mocne pragnienie, aby wyrwać się z niewoli. Gdyby pozostali bierni i słuchali jedynie ciemiężycieli, historia mogłaby potoczyć się zupełnie inaczej.
    Warto dodać jeszcze jedno” Niepodległości nikt nam nie podarował lecz wywalczyliśmy sobie, tak samo musimy wywalczyć swoje lepsze „jutro” często za cenę opuszczenia własnej strefy komfortu, bycia potraktowanym jako dziwak bądź odmieniec, jednak „wilka nie interesuje, co pomyśli o nim owca”.
    Świetny materiał Marcinie … dodałbym jeszcze: jak zwykle 🙂
    Czekam na kolejne i pozdrawiam 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.