No to muszę Cię rozczarować…
…dzisiaj zarabiasz 2,3,5 tysięcy, a może nawet 10 000zł miesięcznie…
…a może tylko 1200zł…
…i uważasz, że jak zarobisz 10 razy tyle na etacie to będzie MULTIMILIONEREM i niczego Ci nie zabraknie, prawda?
A jednak rzeczywistość okazuję się inna…
W Szwecji piwo kosztuje około 40zł, a za kolację (sałatkę z kurczakiem, mielone z frytkami+woda i piwo) zapłaciliśmy równowartość 180zł, a nie był to Mariott, tylko zwykła „przydrożna” restauracja…
I wiesz co?
Okazuję się, że tutaj jeśli zarabiasz 10 000zł miesięcznie to również wystarcza Ci do pierwszego do pierwszego…widzisz podobieństwa?:)
A podatki tutaj to minimum 50%, pojmujesz?
Beata mówi jasno ; „tutaj nie wegetuje się tak jak w Polsce ale to nie jest Bóg wie co…”
…i nadal szuka rozwiązań…
Po co Ci to piszę?
Abyś wiedział, że TO ILE ZARABIASZ NIE JEST AŻ TAKIM PROBLEMEM, PROBLEMEM JEST Z JAKIEGO ŹRÓDŁA CZERPIESZ DOCHODY…
Jeśli nie budujesz swojej sieci i nie tworzysz AKTYWÓW, jesteś naprawdę w wielkim niebezpieczeństwie…
Jakie są możliwości?
DUŻE…jednak co Ty będziesz chciał zrobić…nie wiem…DECYZJA NALEŻY DO CIEBIE…
Moje propozycje?
Zobacz prezentację internetową!
Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia
|
Skądś to znam. i w 100% sie pod tym podpisuje.
Osoby pracujące za granicą być moze nie muszą sie martwić o pewne rzeczy ale uwierz mi ze wystarczy stracic pracę a juz pojawa sie problem
Dlatego też co polecam łaczenie na początku elementów pracy i biznesu w ostateczności zająć się tym drugim